- Na pewno nie zostawimy tak tej sprawy - mówi Iwona Marcińska, matka Marka. - Taki wypadek nigdy nie powinien się zdarzyć.
Przypomnijmy, że Prokuratura Rejonowa w Kościerzynie umorzyła śledztwo, ponieważ karalność czynu uległa przedawnieniu. Nagrobek powstał w 1999 roku, a termin przedawnienia upływa po pięciu latach.
Gdyby do podobnego wypadku doszło w ciągu pięciu lat od postawienia nagrobka, sprawa mogłaby mieć inny finał. Jednak prokuratura powołała biegłego z zakresu budownictwa małej architektury. A z jego opinii wynika, że nagrobek nie był zamontowany zgodnie ze sztuką.
Do tragicznego wypadku doszło w czerwcu tego roku. Gdyby nie szybka interwencja dziadków chłopca i pomoc przechodniów, dziecko mogłoby doznać jeszcze większych obrażeń. Marek w bardzo ciężkim stanie został przetransportowany śmigłowcem do Pomorskiego Centrum Traumatologii w Gdańsku.
[email protected]
[email protected]
Czytaj więcej o tej sprawie w czwartkowym wydaniu Dziennika Bałtyckiego z dnia 24 października 2013 oraz na www.prasa24.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?