Sprawa dotyczy zdarzenia z kwietnia tego roku. Wówczas wszyscy pracownicy szpitala otrzymali tylko 30 proc. należnego wynagrodzenia. W tej sytuacji związkowcy spotkali się z Hanną Zych-Cisoń, wicemarszałek województwa pomorskiego. W rozmowach prowadzonych w Urzędzie Marszałkowskim postanowiło wesprzeć ich wówczas około 100 pracowników szpitala. Z transparentami pikietowali przed budynkiem.
Krótko po manifestacji policja otrzymała doniesienie, że zgromadzenie było nielegalne, ponieważ organizatorzy nie zgłosili wcześniej planowanej akcji. Po trwającym kilka miesięcy postępowaniu w sądzie zapadł wyrok zaoczny. Ukarane osoby to m.in. przewodniczący szpitalnych związków zawodowych oraz jeden zastępca przewodniczącego. W imieniu organizacji zapłacili oni za autokary, którymi do Gdańska podróżowali pracownicy.
- Pięć osób ukaranych przez sąd złożyło odwołania - informuje Andrzej Pufelski, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność w kościerskim szpitalu. - Przeglądaliśmy akta sprawy i nie ma w nich żadnego dowodu na to, że to właśnie my przygotowaliśmy pikietę. Wyrok wydano na podstawie pieczątek z PKS. To niedorzeczne. Przez cały czas podkreślaliśmy, że była to spontaniczna reakcja pracowników na fakt, że nie wypłacono im całej pensji.
Wyrokiem sądu związkowcy mają zapłacić po 300 zł grzywny, a także zwrócić wydatki i opłaty na rzecz Skarbu Państwa.
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?