Stocznia Gdańsk nadal znajduje się w trudnej sytuacji finansowej. Niedawno Siergiej Taruta, właściciel większościowych udziałów w spółce, stwierdził, że bez porozumienia w sprawie pomocy dla stoczni nie da się jej uratować. Zabiega o spotkanie z premierem i ministrem skarbu, chcąc rozmawiać o przyszłości firmy.
Ze strony resortu skarbu płynęły informacje, że jeśli ukraiński właściciel nie przedstawi realnego biznesplanu, to nie ma podstaw do takiego spotkania.
Związkowcy ze stoczni poprosili o mediacje Lecha Wałęsę. Wydaje się, że przyniosły one skutek. Kiedy może dojść do spotkania, na dzisiaj nie wiadomo.
- Obecnie mamy etap przygotowań do ustalenia terminu - powiedział Piotr Gulczyński, prezes Instytutu Lecha Wałęsy. - Jesteśmy w kontakcie zarówno z resortem skarbu, jak i ARP. Jestem optymistą, wydaje się, że jest wola spotkania i w ciągu kilku dni powinno się wyjaśnić, kiedy do niego dojdzie.
Do tej pory nic nie wskazywało na możliwość osiągnięcia porozumienia, a nawet spotkania. Agencja Rozwoju Przemysłu negatywnie zaopiniowała biznesplan ratowania stoczni jako nierealny. GSG natomiast liczy na ocenę swoich planów przez audytora - PwC. Kwestią sporną jest sposób pozyskania dla stoczni 100 mln zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?