Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potrzebne jest zwycięstwo

Paweł Stankiewicz
W kolejnym spotkaniu o punkty w piłkarskiej ekstraklasie Lechia Gdańsk zagra w Wodzisławiu z Odrą. To będzie szalenie ważne spotkanie dla obu tych zespołów. Mecz rozpocznie się w sobotę o godzinie 14.45, a bezpośrednią transmisję przeprowadzi kanał Orange Sport.

Ostatnie dwa ligowe spotkania zakończyły się porażkami Lechii, która najpierw przegrała na wyjeździe z Cracovią 1:3, a następnie przed własną publicznością z Polonią Bytom 0:1. Teraz trener Jacek Zieliński i jego podopieczni muszą szukać punktów w innych spotkaniach. Gdańszczanie zajmują trzynaste miejsce, a więc ostatnie, które gwarantuje spokojne pozostanie w ekstraklasie. Pod Lechią w tabeli są jednak zespoły, które szybko chcą przesunąć się w górę tabeli. Jedną z takich drużyn jest właśnie Odra Wodzisław.

- Chcemy wygrać w Wodzisławiu, ale na to samo liczą gospodarze. Teraz wiele będzie ważnych meczów w lidze, a wszystko decydować się będzie do ostatniej kolejki. Oczywiście, że nie chcemy do samego końca bić się o pozostanie w ekstraklasie. Nikt tego nie chce. Dlatego mecz w Wodzisławiu i kolejne spotkania będą bardzo ważne, aby wcześniej zapewnić sobie ligowy byt. Nie chcemy w ostatniej kolejce sezonu jechać do Gliwic na mecz "o wszystko" z zespołem Piasta - przekonuje trener Zieliński.

W Lechii zajdą zmiany przed tym meczem. Zarówno w składzie, jak i taktyce. Wiele wskazuje na to, że biało-zieloni zagrają tylko jednym napastnikiem i pięcioma zawodnikami w linii pomocy. Największą szansę na wskoczenie do podstawowego składu mają Hubert Wołąkiewicz, Paweł Pęczak, Piotr Wiśniewski i Robert Hirsz. Gdańscy szkoleniowcy szukają różnych rozwiązań, aby Lechia wreszcie zaczęła zdobywać punkty także w spotkaniach wyjazdowych.

- Wierzę, że w końcu się przełamiemy. Nie możemy ciągle przegrywać poza Trójmiastem. Pracujemy nad tym, żeby było lepiej. Jesteśmy jedną drużyną. Cieszę się, że w zespole jest maksymalna konsolidacja. To widać po zawodnikach, że bardzo chcą zwyciężyć w Wodzisławiu. Wstąpiła w nich wiara i jest optymizm - zapewnia Jacek Zieliński.

Mecze wyjazdowe to duży problem gdańszczan. Jak na razie Lechia wygrała w Gdyni z Arką, zremisowała we Wrocławiu ze Śląskiem, a pozostałe spotkania przegrała. Biało-zieloni strzelili sześć goli, a stracili aż 21. Odra z kolei u siebie gra różnie. Zdobyła 13 punktów, a złożyły się na to trzy zwycięstwa, cztery remisy i cztery porażki. Bilans bramkowy to 10-8. W Wodzisławiu też jednak mogą mówić o kryzysie. Odra wygrała u siebie trzy razy, w tym z Legią Warszawa, ale to były trzy mecze na początku sezonu. A to oznacza, że ten zespół nie zwyciężył w spotkaniu ekstraklasy przed własną publicznością od 20 września 2008 roku, a więc już ponad pół roku.

Jeśli Lechia wygra w Wodzisławiu, to może przesunąć się w stronę środka tabeli i złapie lekki oddech. W przypadku porażki i jednoczesnej wygranej Cracovii nad Ruchem Chorzów biało-zieloni wylądują na przedostatnim miejscu w tabeli i wówczas sytuacja będzie już kryzysowa. A wtedy trenera Jacka Zielińskiego przed zwolnieniem z pracy z gdańskim zespołem chyba już nic nie zdoła uchronić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki