Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk straci swoją gwiazdę? Daisuke Matsui ma ofertę z Legii Warszawa!

Paweł Stankiewicz
Daisuke Matsui może odejść do Legii Warszawa
Daisuke Matsui może odejść do Legii Warszawa Tomasz Bołt/Polskapresse
Daisuke Matsui w Legii Warszawa? Tego nie można wykluczyć, bo Japończyk ma ofertę z zespołu mistrza Polski i kto wie, czy jej nie przyjmie, jeśli otrzyma lepsze warunki od tych, które ma w Gdańsku. Na razie jednak dochodzi do siebie po urazie i w poniedziałkowym meczu przeciwko Koronie Kielce na PGE Arenie nie pojawi się na murawie. W minionym tygodniu przechodził rehabilitację w Rehasporcie, a od wtorku ma zacząć już trenować z zespołem i być gotowy do gry na mecz z Widzewem w Łodzi.

- Mam propozycję z Legii i się nad nią poważnie zastanawiam. Jeszcze nie wiem, co zrobię i jaką podejmę decyzję. Na pewno chcę się rozwijać i grać w coraz lepszych klubach - zdradził Matsui w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim".

Japoński pomocnik ma ważny kontrakt z Lechią do końca czerwca 2014 roku, ale od stycznia będzie mógł już prowadzić rozmowy z innymi klubami. Matsui był już na testach w Legii zimą 2012 roku, ale wówczas problemy finansowe klubu z Warszawy sprawiły, że nie doszło do podpisania kontraktu. Teraz Legia pod tym względem jest w stanie przebić każdy klub z ekstraklasy i ta oferta może być kusząca dla pomocnika biało-zielonych. Zatem przed zarządem Lechii jest duże wyzwanie, aby przekonać Matsuiego, że warto na dłużej związać się z Gdańskiem.

Startujemy z naszym profilem na Twitterze. Czas rozruszać serwis i pokazać, że 140 znaków wystarczy, by oddać sportowe emocje.

— Sport DB (@baltyckisport) September 8, 2013

Piłkarze Lechii bez Matsuiego przygotowują się do meczu z Koroną. Meczu, który ma być przełamaniem dla biało-zielonych, po czterech spotkaniach bez zwycięstwa. Trzy remisy i porażka w Krakowie z Wisłą to wyniki poniżej oczekiwań Michała Probierza i jego podopiecznych. Szkoleniowiec gdańskiego zespołu musi szukać innych rozwiązań gry na skrzydłach, bo Matsui jest kontuzjowany, a Przemysław Frankowski musi pauzować w dwóch najbliższych meczach za czerwoną kartkę, którą otrzymał w Krakowie. Lechia wprawdzie się odwoływała, ale kara dla młodego gracza została utrzymana. Kto w tej sytuacji może zagrać na skrzydle? Chociażby Christopher Oualembo, który już był na tej pozycji próbowany. Alternatywą może być też postawienie na wychowanka Lechii, Kacpra Łazaja, jako element zaskoczenia dla rywala. Łazaj, po raz pierwszy za kadencji trenera Probierza, został włączony do meczowej "18". Na tego zawodnika postawił w poprzednim sezonie trener Bogusław Kaczmarek. Łazaj miał udaną jesień, a w Chorzowie strzelił gola, który dał Lechii zwycięstwo w meczu z Ruchem. Wiosną jednak zniknął z pola widzenia. Mecz z Koroną może być dla niego przełomowy.

Na swoją szansę liczy również Adam Duda, który także znalazł się w kadrze na mecz z Koroną. On może liczyć na wejście z ławki rezerwowych albo inny wariant trenera Probierza, z Dudą w ataku i Pawłem Buzałą na skrzydle.

- Jestem rozczarowany, że w tym sezonie nie dostaję szans. Po udanej rundzie wiosennej liczyłem na coś więcej - nie ukrywa Duda. - Jestem człowiekiem bardzo ambitnym i wiem, że stać mnie na to, aby poprawić wynik pięciu strzelonych bramek z poprzedniego sezonu. Liczyłem na to, że od pierwszej kolejki zacznę punktować i stawać się czołową postacią zespołu. Tak się jednak nie stało. Może to mi jeszcze wyjdzie na dobre, że po falstarcie w pierwszym meczu przyjdą dla mnie lepsze dni.

Duda po strzeleniu czterech goli w meczu rezerw usiadł na ławce rezerwowych w spotkaniu z Zawiszą. I choć Lechia remisowała, szukała zwycięskiego gola, to na boisku się nie pojawił.

- Taką miałem nadzieję, że przy remisie na boisku będzie więcej zawodników ofensywnych. Trener miał inny plan i ja go akceptuję. Cieszę się z tych czterech goli w rezerwach, bo to znaczy, że nie jest ze mną tak źle. Teraz postaram się przekonać do siebie trenera. Może z Koroną dostanę szansę i ją wykorzystam. Mam umiejętności, żeby strzelać bramki w ekstraklasie - powiedział Duda.

Trenerzy i kibice liczą także na snajperskie umiejętności Pawła Buzały.

- Trener jest szefem i na pewno wie, co zrobić, żeby wróciła nasza gra z pierwszych kolejek. Oby to stało się jak najszybciej, a najlepiej już w meczu z Koroną - mówi Buzała. - Trenowaliśmy pod tym kątem, ale też każdy z nas mentalnie musi popracować. Musimy wrócić do wygrywania, bo samymi remisami daleko nie zajedziemy.

Mecz Lechii z Koroną rozpocznie się w poniedziałek o godzinie 20.30 na gdańskiej PGE Arenie. Transmisja w Canal+Sport. Spotkanie sędziować będzie Daniel Stefański z Bydgoszczy.

Kadra Lechii na mecz z Koroną

Bramkarze: Mateusz Bąk, Sebastian Małkowski

Obrońcy: Jarosław Bieniuk, Luiz Carlos Santos Deleu, Rafał Janicki, Sebastian Madera, Adam Pazio

Pomocnicy: Paweł Dawidowicz, Piotr Grzelczak, Maciej Kostrzewa, Kacper Łazaj, Christopher Oualembo, Marcin Pietrowski, Patryk Tuszyński, Piotr Wiśniewski, Wojciech Zyska

Napastnicy: Paweł Buzała, Adam Duda

Szukasz więcej sportowych emocji?


POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki