Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jazon usiądzie znowu na ławie oskarżonych

Anna Szałkowska
Pod koniec kwietnia w Sądzie Okręgowym w Elblągu ponownie rozpatrywana będzie głośna sprawa śmiertelnego pobicia przed Bowling Clubem, do którego doszło w 2007 roku. Na salę rozpraw wróci jeden z trójki oskarżonych, Jacek B., pseudonim Jazon.

- Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymał wyroki dwóch pozostałych oskarżonych w tym procesie: Marcina P. i Varuzhana M., natomiast uchylił go w przypadku Jacka B. - informuje Danuta Kachnowicz, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. - Teraz, kiedy sprawa wraca do rozpatrzenia w Elblągu, trzeba będzie poddać ponownej analizie dowody, aby ustalić zakres jego winy.

Przypomnijmy, Marcinowi P. i Jackowi B. zarzucano, że 22 lipca 2007 r. doprowadzili do pobicia ze skutkiem śmiertelnym 24-letniego Pawła. Mężczyzna zmarł w szpitalu 4 sierpnia.

Z kolei trzeci oskarżony, Varuzhan M., usłyszał zarzut pobicia kolegi Pawła, Marcina, czym naraził go na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia.

Proces toczył się w Elblągu przez kilka miesięcy ubiegłego roku. Ostatecznie Marcin P. i Jacek B. zostali skazani na pięć lat pozbawienia wolności. Dodatkowo musieli zapłacić po pięć tysięcy złotych nawiązki na rzecz Fundacji Ewy Błaszczyk "A kogo", 400 złotych tytułem kosztów sądowych oraz po cztery tysiące złotych na rzecz ojca zabitego Pawła M., Andrzeja Sztuczki.

Z kolei Varuzhana M. sąd uznał winnym pobicia Marcina M., kolegi Pawła M., i skazał go na jeden rok i trzy miesiące więzienia w zawieszeniu na cztery lata. Skazany miał zapłacić dwa tysiące złotych na rzecz Fundacji "A kogo" oraz 300 złotych tytułem kosztów sądowych. Taki wyrok nie zadowolił żadnej ze strony.

- Będę nadal walczył - mówił podczas rozpraw w Elblągu Andrzej Sztuczka, ojciec Pawła. - Życia mojemu synowi to nie zwróci, ale sprawcy nie mogą pozostać bezkarni. Trzeba powiedzieć stop takiemu bestialstwu, żeby inni rodzice nie musieli grzebać swoich dzieci.

W grudniu ub.r. po posiedzeniu Sądu Apelacyjnego w Gdańsku Jacek B. wyszedł z aresztu za poręczeniem majątkowym w wysokości 20 tys. zł.

Teraz będzie odpowiadał przed elbląskim sądem z wolnej stopy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki