- On był ode mnie silniejszy fizycznie. Nie odczuwałem mocno jego ciosów. Nawet w dziesiątej rundzie czułem, że mogę jeszcze walczyć. Nie będę się jednak tak tłumaczył. Na pewno teraz trochę spokornieję. Jestem pewien, że część moich krytyków teraz się cieszy - przyznał w rozmowie z ringpolska.pl Artur Szpilka.
Polski pięściarz nie szczędził na swój temat słów krytyki. Oznajmił też otwarcie, że nadal brakuje mu doświadczenia.
- Niestety, jeszcze nie dojrzałem do tego, żeby walczyć na szczycie. Poza tym, trochę czułem się spięty. Nie bałem się rywala, ale cała ta otoczka bardzo na mnie działała - HBO, hala, kibice - wyjawił.
Szpilka wie, że najbliższe miesiące mogą być dla niego przełomowe.
- Przepraszam wszystkich, którzy we mnie wierzyli. Myślę, że teraz dopiero pokażę, czy potrafię się podnieść, czy się podłamię. Oczywiście tego drugiego nie zakładam - dodał.
Źródło:www.ringpolska.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?