"Właśnie obejrzałem... Janowicz show, powiem krótko... dziecko, a nie sportowiec... żenada!!!" - napisał na swoim Twitterze Artur Siódmiak.
W wywiadzie dla onet.pl rozwinął natomiast swoją wypowiedź. Jego zdaniem, zachowanie polskiego tenisisty było po prostu niedopuszczalne.
- Nie wydaje mi się, by wysoko notowany w ATP zawodnik musiał trenować w szopie. W tej dyscyplinie są ogromne pule nagród, a kortów mamy dużo. Ja jako młody chłopak ćwiczyłem na asfalcie. Graliśmy za drobne pieniądze, narażając się na kontuzje. I nikt nie narzekał, nikt nie wymiękał, tym bardziej, gdy reprezentowaliśmy Polskę. To jest zaszczyt, którego Janowicz dostąpił, a zachował się jak dziecko po porażce, obwiniając wszystkich dookoła. Raz się wygrywa, raz przegrywa, ale zawsze trzeba najpierw spojrzeć na siebie - tłumaczy Siódmiak.
Były polski szczypiornista stanął również w obronie dziennikarzy. Nie ma on wątpliwości, że mają oni prawo oczekiwać od Janowicza sukcesów, bo taki jest ich zawód. Ich pytanie nie były zatem nadzwyczajne.
- Już nie chcę mówić o samej formie tego wywiadu, która była niedopuszczalna. Janowicz gra na bardzo wysokim poziomie w tenisa, reprezentuje Polskę, bierze za to pieniądze i dziwi się, że kibice i dziennikarze mają względem niego oczekiwania. Oczekiwania się pojawiają, czy się tego chce czy nie. Jeżeli jest się profesjonalistą, to trzeba sobie radzić z porażką, a nie obwiniać wszystkich dookoła za to, co się stało - dodał Siódmiak.
Źródło:www.eurosport.onet.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?