Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Armin Wilczewski i Adam Kryszewski wygrywają w K-1. Sportowcy z Kartuz przed kamerami Polsat Sport

Lucyna Puzdrowska
Lucyna Puzdrowska
Adam Kryszewski i Armin Wilczewski z Rebelii Kartuzy wygrali swoje pierwsze walki zawodowe.
Adam Kryszewski i Armin Wilczewski z Rebelii Kartuzy wygrali swoje pierwsze walki zawodowe. KKK Rebelia
Bilans dwóch wygranych walk zawodowych w K-1 dopisują do swojego rankingu zawodnicy Rebelii Kartuzy. Armin Wilczewski i Adam Kryszewski nie pozostawili złudzeń widzom Polsat Sport, pewnie wygrywając swoje pojedynki w One Punch w Ostrowcu Świętokrzyskim. Walki toczyły się na dystansie 3 rundy po 3 minuty. Areną zmagań był ring, w którym zawodnicy uzbrojeni byli tylko w małe rękawice, co potęgowało poziom emocji.

Armin potwierdził swą klasę

Jako pierwszy w walce nr 6 walczył Armin Wilczewski, debiutujący na zawodowych ringach. Jego przeciwnikiem był Mateusz Leński 3-1-0. Walka toczyła się na pełnym dystansie trzech rund. Wilczewski bardzo spokojnie rozpoczął walkę zdobywając z rundy na rundę lekką przewagę. Znaczącą przewagę osiągnął w 3 rundzie pokazując sędziom szereg kopnięć niskich i wysokich. W efekcie to jego ręka powędrowała w górę werdyktem 3:0 ( 27:30, 27:30, 27:30). Tym samym Wilczewski dopisuje na swoje konto zawodowe zwycięstwo bez porażek.

Adam wielką niespodzianką zawodów

Ogromną niespodziankę sprawił Adam Kryszewski (5-1-0) wygrywając przez TKO w pierwszej rundzie walki nr 9 z Piotrem Belczyńskim. Faworytem bukmacherów w tej walce był reprezentant Nottingham z rankingiem 2-3-0 , dwukrotny pretendent do pasa Wysp Brytyjskich w K-1 ISKA.

Od początku walki mieszkaniec Kalisk w gminie Kartuzy narzucił swoje tempo. Walka była bardzo dynamiczna z popisem technik zarówno Piotra jak i Adama. Kryszewski jednak konsekwentnie realizował założenia taktyczne osłabiania nogi wykrocznej i po pierwszych kopnięciach nastąpiło ogromne jej zasinienie, na co Bulczyński odpowiadał niekonwencjonalnymi kombinacjami typu backfist i middlekick.

- Pojedynek toczył się w zażartej atmosferze cios za cios, kopnięcie za kopnięcie - relacjonuje trener Patryk Zaborowski. - Po dwóch minutach okopywana noga zawodnika z wysp sprawiała już problem motoryczny. W drugiej minucie i 28. sekundzie zawodnik z narożnika niebieskiego popełnia błąd, na co Kryszewski trafia mocnym kopnięciem w dłoń Bulczyńskiego. Lekarz nie dopuszcza zawodnika do walki, tym samym kolejne zwycięstwo i puchar wracają na Kaszuby.

Jak dodaje Zaborowski, klub Rebelia Kartuzy cieszy się z wygranych walk oraz z podpisania kolejnych kontraktów na walki zawodowe.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki