Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia wygra w piątek z Chrobrym Głogów i się zrewanżuje za porażkę? Wojciech Łobodziński: Chciałbym awansu drużyn z Trójmiasta

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Wideo
od 7 lat
Piłkarze Arki, po dwóch remisach z rzędu, wygrali z Miedzią w Legnicy i chcą pójść za ciosem. Przed zespołem mecz w Gdyni z Chrobrym Głogów o kolejne punkty w Fortunie 1. Lidze. Rywal to już nie ta sama drużyna, co na początku sezonu i potrafi odbierać punkty faworytom. Do tego gdynianie chcą się zrewanżować za jesienny mecz pomiędzy tymi zespołami.

We wrześniowym meczu w Głogowie, to Żółto-Niebiescy byli lepszym zespołem, ale w żaden sposób to się nie przełożyło na wynik. Chrobry wygrał 1:0 po jedynym celnym strzale i golu Mikołaja Lebedyńskiego, a najlepszą okazję dla gdynian zmarnował Karol Czubak, który nie wykorzystał rzutu karnego.

Teraz Chrobry prezentuje się zdecydowanie lepiej i uciekł ze strefy spadkowej, nad którą ma już dziewięć punktów przewagi. Nie przegrał żadnego z czterech ostatnich spotkań osiągając w nich trzy zwycięstwa i jeden remis. Wygrane były bardzo cenne, bo odniesione w rywalizacji z kandydatami do awansu do PKO Ekstraklasy – na wyjeździe z GKS Tychy 2:1 oraz u siebie z Wisłą Kraków 3:2. To rezultaty, które zasługują na szacunek i powinny wpłynąć na pełną mobilizację gdyńskiego zespołu.

- Chrobry to jest naprawdę dobry zespół. Mamy jednak do wyrównania rachunki z rundy jesiennej. Oddają dużo strzałów, mają dużo dośrodkowań, więc nie brakuje atutów tej drużynie – mówi Wojciech Łobodziński, trener Arki. - Po meczu z Miedzią jesteśmy trochę poobijani. Było trochę skurczów, bo organizmy zawodników nie były przystosowane do temperatury 25 stopni. Celowo nie chcieliśmy trenować przed meczem na głównej płycie. Nie chcieliśmy jej nadwyrężać. Gołym okiem widać, że boisko jest coraz lepsze.

- Na boisko wyjdziemy pewni siebie i zmobilizowani, bo znamy swoją wartość i na tym zamierzamy bazować. W tym momencie sezonu nie ma żadnego komfortu, nawet jeśli grasz z drużynami niżej notowanymi – dodał Sebastian Milewski, pomocnik Żółto-Niebieskich.

Arka zajmuje drugie miejsce w tabeli i ma dwa punkty straty do Lechii oraz sześć przewagi nad zespołami GKS Katowice i GKS Tychy. Drużyna z Gdyni chce gonić lokalnego rywala, ale też uciekać zespołom ze strefy barażowej. Tym bardziej po dwóch remisach bardzo cenne było zwycięstwo nad Miedzią w Legnicy, a równie ważne będą trzy punkty w starciu z Chrobrym.

- Sześć punktów nad barażami, to żadna przewaga. Jeszcze zbyt dużo grania przed nami. Jesteśmy jednak w formie dobrej, stabilnej i czujemy się mocni – zapewnia trener Łobodziński. - Proszę sobie jednak wyobrazić derby Trójmiasta w ekstraklasie po długim czasie. Dlatego chciałbym, żeby awansowały obie drużyny z Trójmiasta.

Kibice zastanawiają się, kiedy na boisku mogą zobaczyć najnowszy nabytek, czyli hiszpańskiego obrońcę, Marco Navarro.

- Moje pierwsze wrażenie jest takie, że Navarro jest w formie. Trenuje z nami i ma świetnie wyniki. Miał być wzmocnieniem na dalszą część sezonu. Muszę przyznać, że zaskoczył mnie bardzo pozytywnie – wypowiedział się na temat Hiszpana trener Łobodziński.

CZYTAJ TAKŻE: Oto jak wyglądają partnerki piłkarzy Arki Gdynia! Zobaczcie te zdjęcia

Mecz Arki Gdynia z Chrobrym Głogów rozpocznie się dziś o godzinie 20.30. Transmisja w Polsacie Sport Extra i Polsacie Box Go.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki