MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Antoni Łukasiewicz, zawodnik Arki Gdynia: Koledzy z drużyny mogą liczyć na moje wsparcie

ŁŻ
Polskapresse
Antoni Łukasiewicz będzie jednym z najbardziej doświadczonych zawodników w zespole Arki Gdynia. Piłkarz zapewnia, że swoje doświadczenie zamierza wykorzystać w szatni. Chce pomagać młodszym zawodnikom w trudnych momentach.

- Moi koledzy mogą na mnie liczyć. Postaram się dać im jak najwięcej wsparcia nie tylko na boisku, ale też poza nim. Chcę, żeby było im łatwiej na treningach i w trakcie meczów. Sezon przecież jest długi i trudny. Będziemy przechodzili przez różne chwili - powiedział w rozmowie z oficjalną stroną klubową Antoni Łukasiewicz.

31-letni zawodnik, który może występować zarówno jako defensywny pomocnik, jak i środkowy obrońca, wierzy, że będzie w stanie pomóc Arce w realizacji celów. Po cichu liczy na awans ze swoją drużyną do ekstraklasy.

- W I lidze gra się zupełnie inaczej niż w ekstraklasie. Na pewno czeka nas tutaj więcej walki. Wiem też, jakie są oczekiwania kibiców i działaczy. Arka ma bogatą historię występów w ekstraklasie. Wszyscy by zatem chcieli, żeby ten zespół wrócił do elity. Bez względu na to, czy głośno o tym mówimy, czy też nie, to siedzi wszystkim w głowach - tłumaczy Łukasiewicz.

Piłkarz zdradził również, jakimi zasadami kieruje się wychodząc na murawę.

- Kibice mogą się cieszyć wtedy, kiedy ich zespół wygrywa i dominuje na boisku. Znając jednak realia pierwszoligowe, trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że wychodząc na boisko nie możemy myśleć o tym, żeby grać w piłkę. Priorytetem musi być to, żeby zostawić na boisku zdrowie, a dopiero później myśli się o tym, by grać w piłkę - oznajmił.

Źródło:www.arka-tv.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki