Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Amerykanki nie do zatrzymania. Triumf Lotosu PKO BP Gdynia

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Gdynianki nie miały problemów z pokonaniem leszczynianek
Gdynianki nie miały problemów z pokonaniem leszczynianek Tomasz Bołt
Mimo sporych osłabień kadrowych Lotosu PKO BP Gdynia nie doszło do niespodzianki w sobotnim meczu ekstraklasy koszykówki kobiet, rozegranym w nowej, gdyńskiej hali widowiskowo-sportowej.

Był to dla Lotosu powrót do ligowego grania po miesięcznej przerwie, a gospodynie bez problemu, 88:64 (19:18, 29:14, 21:17, 19:15) pokonały ekipę PKM Dudy Soper Pol Leszno. Przewaga gdynianek była na tyle wyraźna, że kolejny już raz w tym sezonie trener Jacek Winnicki mógł oszczędzać swoje największe gwiazdy na ważniejsze mecze i dał dłużej pograć zawodniczkom rezerwowym.

A czołowe postacie Lotosu udowodniły, że są w dobrej dyspozycji, szczególnie Amerykanki Tamika Catchings i Monique Currie były dla obrony zespołu z Leszna nie do zatrzymania. Rzuciły łącznie 50 punktów, kolejny popis po znakomitym występie przeciwko Fenerbahce w Stambule dała szczególnie ta pierwsza, notując w niespełna 16 minut 24 oczka. Dwukrotna mistrzyni olimpijska w barwach reprezentacji Stanów Zjednoczonych trafiła wszystkie sześć rzutów za 2 punkty, spudłowała tylko jedną próbę "za trzy", dołożyła do tego aż cztery przechwyty, pięć zbiórek i dwie asysty. Aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby przebywała na parkiecie dłużej.

Monique Currie, dopingowana dodatkowo z trybun przez swojego tatę, chciała z kolei pokazać się trenerowi z jak najlepszej strony i udowodnić, że należy się jej silniejsza pozycja w zespole, bo ostatnio straciła miejsce na parkiecie w meczach Euroligi. W tych elitarnych rozgrywkach występować mogą tylko dwie Amerykanki, a u trenera Winnickiego wyżej stoją notowania nie tylko Catchings, lecz także Alany Beard.
Beard, borykająca się z bólem kostki, w sobotę od trenera dostała jednak wolne, podobnie, jak inna z kluczowych zawodniczek, kontuzjowana Emilija Podrug. Z powodu urazu wykluczony był ponadto występ Marty Jujki. Ale Lotosowi w żadne sposób nie przeszkodziło to już po 15 minutach przejąć pełnej kontroli na parkiecie.

Zawodniczki z Leszna jedynie w pierwszej kwarcie były w stanie nawiązać równorzędną walkę, potem gdyńska lokomotywa odjechała. Lotos, gdy tylko zagrał agresywniej w obronie, zmuszał PKM Dudę do wielu błędów, które kończyły się przechwytami i bezlitośnie wyprowadzanymi kontrami. Lepiej od rywal grał też na obu tablicach, zbierając gros piłek. W ostatniej kwarcie gospodynie, będąc pewne swojej przewagi, nieco odpuściły i tylko dlatego tą część gry leszczynianki przegrały zaledwie czterema punktami.

Sobotnie zwycięstwo spowodowało, że Lotos ma ciągle mecz zaległy i tylko jeden punkt straty w tabeli do mistrza Polski, Wisły Can Pack Kraków. Są więc realne szanse na wyprzedzenie najgroźniejszych rywalek w drodze po tytuł jeszcze przed fazą play-off.

Najlepiej sprawę rozstrzygnąć jednak w bezpośrednim meczu, 14 marca w Krakowie, bo na potknięcia krakowianek w spotkaniach z innymi rywalkami trudno będzie liczyć. W sobotę Wisła zdemolowała słabą ekipę PTK Aflofarm Vicardu Pabianice aż 88:41.

Lotos PKO BP - PKM Duda Soper Pol 88:64 (19:18, 29:14, 21:17, 19:15)
LOTOS PKO BP: Currie 26, Catchings 24, Matović 10, Tomiałowicz 9, Snitsina 7, Pawlak 4, Sosnowska 4, Marchanka 3, Leciejewska 1, Zawadka 0.
PKM DUDA SOPER POL: Drzewińska 15, Krężel 14, Krysiewicz 10, Koc 8, Shields 7, Czarnecka 4, White 4, Durak 2, Nawrotek 0, Król 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki