Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Biernacki wykluczony z Platformy Obywatelskiej z powodu złamania dyscypliny partyjnej w głosowaniu nad projektem "Ratujmy kobiety"

Ryszarda Wojciechowska
29.12.2015 warszawa sejm ostatnie posiedzenie sejmu . sejm polityka  nz. marek biernacki pofot. piotr smolinski / polska press *** local caption ***
29.12.2015 warszawa sejm ostatnie posiedzenie sejmu . sejm polityka nz. marek biernacki pofot. piotr smolinski / polska press *** local caption *** Piotr Smolinski
Platforma Obywatelska wykluczyła z partii troje członków: Joannę Fabisiak, Marka Biernackiego i Jacka Tomczaka. Wykluczenie spowodowane było złamaniem dyscypliny, ustalonej przez zarząd krajowy.

Sprawa dotyczyła głosowania nad projektem "Ratujmy kobiety", który m.in. proponował liberalizację prawa aborcyjnego. Tych troje posłów PO głosowało za odrzuceniem projektu już w pierwszym czytaniu (mimo, że przeciwnych odrzuceniu było kilkudziesięciu posłów PiS). Projekt więc przepadł.

Czytaj także:

Marek Biernacki nie po raz pierwszy głosował światopoglądowo. W Platformie Obywatelskiej komentuje się to starym porzekadłem: "nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka".

Posłanka Agnieszka Pomaska o decyzji swojej partii tak mówi:

- Jest mi bardzo przykro, ale zarząd Platformy, po prostu, nie miał wyjścia. Osoby, które nie głosowały wspólnie z klubem, postawiły nas w bardzo trudnej sytuacji. Teraz wszyscy to odczuwamy.

Na stwierdzenie, że Marek Biernacki był zawsze konsekwentny i konserwatywny w sprawach światopoglądowych, posłanka odparła:
- Bardzo szanuję Marka Biernackiego i tego, że potrafi bronić swoich poglądów. Ale to nie było głosowanie światopoglądowe tylko polityczne, czy może raczej techniczne. Głosowanie, które dotyczyło skierowania projektu do komisji, a nie głosowania za czy przeciw ustawie. Sam fakt, że część posłów PiS zagłosowała za skierowaniem tego projektu do komisji, świadczy o tym, że to nie było głosowanie na tak albo na nie dla aborcji, tylko było głosowaniem politycznym. PiS zastawił na nas pułapkę, a niektórzy posłowie z Platformy, niestety, dali się w nią złapać. To jest pewna nieodpowiedzialność polityczna. I naprawdę bardzo mi przykro, że w tym gronie jest Marek Biernacki.

Jej zdaniem, ten projekt, jeśli się odłoży na bok sprawy ideologiczne, ma wiele bezspornie dobrych zapisów, dotyczących np. edukacji seksualnej, antykoncepcji, wychowania w rodzinie i przeciwdziałania przemocy w rodzinie. Więc nie było żadnego powodu do tego, żeby głosować przeciwko skierowaniu tego projektu do komisji.

W kuluarowych rozmowach spekuluje się więc nad tym - co dalej z posłem Biernackim. Czy będzie niezależnym posłem?Inni sugerowali, że może się jeszcze odwołać od tej decyzji. Zastanawiano się, czy nie zbliży się do partii Jarosława Gowina, chociaż niektórzy sugerowali, że to raczej nie trafiony pomysł, bo Marek Biernacki był jednym z ostrzej atakujących ostatnie działania PiS, zwłaszcza te dotyczące działalności różnych służb w Polsce.

Sam polityk jest nieuchwytny.

Protest ws. projektu "Ratujmy kobiety" przed siedzibą PiS w Gdańsku

Protest "Ratujmy kobiety" pod siedzibą PiS w Gdańsku. Kobiet...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki