Dlatego też najpierw się udali na najwyższy szczyt Tatr - Rysy, na który się wspinali od wczesnych godzin rannych. Wieczorem przylecą Sopotu, by tu w jednej z restauracji zjeść bałtycką rybę. Swoją wyprawę nazwali "PoRysowaną Rybką".
- Pomysł się narodził już w zeszłym roku. Wymyśliliśmy to podczas jednego ze spotkań z kolegami. W tym roku sprawa była o tyle łatwiejsza, że uruchomiono bezpośrednie połączenie lotnicze między Gdańskiem a Krakowem - przyznaje Piotr Jaś z Gdańska, jeden z uczestników wyprawy.
Mimo iż na Rysach wycieczkowicze znaleźli się już około południa, to zanim stamtąd zeszli i dojechali do Krakowa, minęło kilka godzin. Stamtąd o godz. 20 mają lot Gdańska. Późna pora nie zniechęciła nikogo, wręcz przeciwnie. Do zainteresowanych siedmiu uczestników w ostatnim momencie zgłosiła się jeszcze jedna osoba.- Mamy zarezerwowany stolik w jednej z sopockich restauracji na godzinę 23. Chcemy zjeść flądrę - mówi pan Piotr.
Uczestnicy przyznali, że taki wypad miał być czymś wyjątkowym i niezapomnianym. - Polska jest krajem pełnym uroczych zakątków - mówi Łukasz, jeden z uczestników. - Dzięki liniom lotniczym dotarcie do nich jest coraz wygodniejsze i szybsze.
Co ciekawe, pomysł znajomych z Gdańska i Warszawy na spędzenie wolnego czasu spodobał się sopockiemu magistratowi, dlatego miasto wsparło uczestników nietypowego wyjazdu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?