Do uruchomienia inwestycji brakuje zgody ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka. Sprawę poruszyliśmy wczoraj. Zbulwersowani mieszkańcy Warlubia podkreślają, że przez taką sytuację są zmuszeni jeździć do innych węzłów, w Kopytkowie lub Nowych Marzach.
- Do obu tych miejscowości jest jest ponad 20 kilometrów w jedną stronę - podkreśla Jacek Filipek, mieszkaniec Warlubia. - Tym samym trzeba wydać o 20 złotych więcej na benzynę - dodaje kolejny z mieszkańców tej wsi, Krzysztof Szwarc.
Wczoraj przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury opowiedzieli nam na pytanie, dlaczego węzła jeszcze nie uruchomiono. Potwierdzili, że spółka realizująca projekt zakończyła prace związane z budową węzła Warlubie i otrzymała decyzję Kujawsko-Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Bydgoszczy, ale... - Trwa przewidziany umownie tryb postępowania w przypadku wcześniejszego wybudowania węzła - dodaje Mikołaj Karpiński, rzecznik ministerstwa.
Ewa Łydkowska, rzeczniczka firmy Gdańsk Transport Company - koncesjonariusza autostrady A1 - przyznaje, że budowa węzła zakończyła się rok przed planowanym terminem, czyli grudniem 2011 r. (powstał w ramach drugiego etapu A1, do Torunia).
Niemniej - jak podkreśla - są wszystkie niezbędne pozwolenia na otwarcie inwestycji, a GTC oczekuje już wyłącznie na ostateczną decyzję ministra w tej sprawie. Niestety, wczoraj resort nie odpowiedział nam na pytanie, kiedy ewentualnie nastąpi otwarcie węzła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?