Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Będzie strajk na AWFiS przeciwko rektorowi?

Tomasz Słomczyński
Związkowcy z Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu zapowiadają strajk. Ich zdaniem rektor Tadeusz Huciński łamie prawo i statut uczelni oraz zmusza pracowników do popełniania przestępstw

Wczoraj Komisja Zakładowa NSZZ Solidarność AWFiS podjęła decyzję, że rozpoczyna procedurę sporu zbiorowego.

- Dowiedzieliśmy się o kolejnych przypadkach naruszenia prawa przez rektora. Rozpoczął procedurę przetargową i chce zaciągnąć kredyty na prawie 2 miliony złotych bez zgody Senatu uczelni, do czego zobowiązuje go statut AWFiS. Zmusza pracowników do przygotowywania niezgodnych z prawem przetargów - poinformował szef uczelnianej Solidarności Olgierd Bojke, który zapowiedział, że dzisiaj złoży 450 stron dokumentów świadczących o "działaniach rażąco naruszających prawo" w Komisji Krajowej Solidarności i w Najwyższej Izbie Kontroli.

Poprosiliśmy rektora o komentarz. Otrzymaliśmy następującą odpowiedź: "Do poruszonych przez Pana kwestii rektor prof. nadzw. dr hab. Tadeusz Huciński ustosunkuje się w ustawowym terminie".
Do konfliktu na AWFiS włącza się minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka. Obecnie trwa procedura zmierzająca do odwołania rektora Hucińskiego.

- Mimo że pani minister wie o tym, iż na naszej uczelni dochodzi do rażącego łamania prawa, nie podejmuje dalszych działań, które mogłyby temu zapobiec. Wobec tego nie mamy innej drogi, jak spór zbiorowy i w konsekwencji strajk - dodaje Olgierd Bojke.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami minister przed podjęciem decyzji musi zasięgnąć opinii Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich oraz Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego.
Po uzyskaniu tych opinii minister może samodzielnie podjąć decyzję o odwołaniu. Zrobi to, jeśli uzna, że rektor "rażąco" naruszył prawo.

Minister może też zwrócić się z wnioskiem o odwołanie do Senatu uczelni, który z kolei przekaże sprawę do Kolegium Elektorów. Stanie się tak, kiedy w działaniach rektora minister dopatrzy się "istotnego naruszenia prawa i statutu uczelni".

- Pani minister ma przygotowaną decyzję. Powinna ona ujrzeć światło dzienne w najbliższych dniach - poinformował nas pragnący zachować anonimowość pracownik ministerstwa.
Warto zaznaczyć, że tego typu procedura w historii III RP miała miejsce tylko raz i dotyczyła rektora szkoły niepublicznej. Nigdy nie było próby odwołania rektora uczelni publicznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki