Do zdarzenia miało dojść rankiem 13 grudnia ub.r. Na stacji paliw w Sierpcu kierowca skody superb zatankował i odjechał nie płacąc. Wezwany patrol policji zatrzymał samochód do kontroli przy wjeździe do Lipna (woj. kujawsko-pomorskie).
Chojnicki proboszcz spędził noc w areszcie. Jak tłumaczył kierowca auta, był przekonany, że rachunek uregulował pasażer i równocześnie właściciel samochodu - proboszcz z Chojnic. Ksiądz nie chciał jednak niczego policjantom tłumaczyć, ani się podać swoich danych osobowych. Miał za to naubliżać policjantom, być agresywny i powołując się na znajomości w różnych kręgach, grozić funkcjonariuszom zwolnieniem z pracy. Noc spędził w policyjnej izby zatrzymań. Okazało się, że ma 1,8 promila alkoholu w organizmie.
Duchownemu grozi do 3 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?