Potajemne nagranie miało zmieść Jacka Karnowskiego ze sceny politycznej. Przez pierwszy rok "afery sopockiej" nie było miesiąca, by nazwisko prezydenta Sopotu nie przewijało się w mediach. Niemal zawsze w kontekście aferalnym. Po pięciu latach i pięciu miesiącach śledztwa, kilkakrotnych przepychankach prokuratury z sądami, główny wątek afery upadł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!