Trzyosobowy skład sędziowski pod przewodnictwem sędzi Anny Czai utrzymał wyrok pierwszej instancji wydany przed rokiem. Wówczas Karnowski został uznany winnym jedynie pobocznego zarzutu dotyczącego poświadczenia nieprawdy w miejskim konkursie, co jednak nie miało wpływu na wynik postępowania. Ten wątek został warunkowo umorzony.
Czytaj więcej na ten temat: Afera sopocka. Jacek Karnowski uniewinniony od zarzutu przyjęcia łapówek
- Apelacja była nieuzasadniona – powiedziała sędzia Anna Czaja. - Zarzuty prokuratury wzajemnie się wykluczają - zastrzegła i dodała, że wskazywane przez prokuraturę rzekome wątpliwości dotyczące „błędów w ustaleniach faktycznych w sądzie pierwszej instancji” zostały również uznane za nieuzasadnione.
- Sąd pierwszej instancji we właściwy sposób ocenił zebrane w sprawie dowody – powiedziała w krótkim uzasadnieniu sędzia. Jak zaznaczyła Sąd Okręgowy w Gdańsku – podobnie jak wcześniej sopocki sąd rejonowy – uznał, że świadczenia przyjęte przez Karnowskiego (bezpłatna naprawa samochodów) nie miała charakteru łapówki.
Czytaj więcej na temat AFERY SOPOCKIEJ >>>
Obawiam się, że mściwość pana ministra Ziobry i pana Jacka Kurskiego pokaże, że ta sprawa będzie miała ciąg dalszy
- Przede wszystkim chciałbym bardzo podziękować wszystkim, którzy mnie przez te 8 lat wspierali, mieszkańcom Sopotu, Aleksandrowi Hallowi, ale także paniom mecenas: pani mecenas Orlikowskiej-Wrońskiej i pani mecenas Joannie Grodzickiej [obrońcom w procesie – dop. red.]. Ta sprawa od początku nie powinna mieć miejsca. Symbolem tej sprawy o podtekście politycznym na pewno będzie zmanipulowane nagranie, zniszczony dyktafon, ale niestety obawiam się, że mściwość pana ministra Ziobry i pana Jacka Kurskiego pokaże, że ta sprawa będzie miała w jakiejś innej odsłonie ciąg dalszy - powiedział po ogłoszeniu wyroku prezydent Jacek Karnowski, który do tego stwierdzenia ograniczył swój komentarz.
Na pytania dziennikarzy – m.in. o zagadkowy „ciąg dalszy” odpowiedzieć nie chciał.
- Sąd w dniu dzisiejszym nie uwzględnił apelacji prokuratury, jednakowoż przedstawił argumenty, które w dalszym ciągu prokuratury nie przekonują, dlatego złożymy wniosek o pisemne uzasadnienie dzisiejszego wyroku i zapewne zostanie podjęta decyzja o skierowanie nadzwyczajnego środka zaskarżenia, w postaci kasacji do Sądu Najwyższego – powiedział z kolei prokurator Paweł Zmitrowicz z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, który zaznaczył, że kasację można już dziś przewidywać „z dużym prawdopodobieństwem”.
Zastrzegł, że główny argument sądu, z którym się nie zgadza, to stwierdzenie, że zarzucane przez śledczych „błędy w ustaleniach faktycznych i obraza prawa materialnego się wzajemnie wykluczają”. - Również nie zgadzamy się z tym, aby działalność oskarżonego, którą sąd ocenił dzisiaj jako działalność zwykłego konsumenta, nie wchodziła w zakres przepisów dotyczących korupcji - dodał prokurator Paweł Zmitrowicz.
Oficjalny komunikat w sprawie dzisiejszego wyroku do redakcji "Dziennika Bałtyckiego" przesłała Prokuratura Regionalna w Gdańsku:
"W nawiązaniu do treści komunikatu z dnia 27 września 2016 r. informuję, że w związku z publikacją w dniu dzisiejszym wyroku Sądu II instancji w sprawie dotyczącej Prezydenta Sopotu Jacka K. Prokuratura Regionalna wystąpi o pisemne uzasadnienie wyroku sądu i po zapoznaniu się z jego treścią podejmie decyzję o ewentualnym sporządzeniu w tej sprawie kasacji." - czytamy w krótkiej informacji sygnowanej przez prokuratora Macieja Załęskiego, rzecznika prasowego "regionalnej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?