Na środowej sesji radnych pojawił się Andrzej Skucha, zastępca prezesa zarządu Stowarzyszenia Przeciwdziałania Korupcji, Niegospodarności, Obrony Praw Człowieka "EFAS" z Rumi. W rozmowie z dziennikarzami wyjaśnił, że przyjechał do Tczewa, gdyż o pomoc zwróciła się do niego grupa kilkunastu mieszkańców gminy.
- Przyjrzałem się głośnej sprawie kruszywa i muszę przyznać, że związane z nią postępowanie sprawdzające, jakie w maju br. wszczęła tczewska prokuratura, było prowadzone niedbale. Między innymi nie przesłuchano wszystkich świadków. W związku z tym wysłaliśmy wniosek do prokuratora generalnego, by ponownie zbadać ten temat, ale już w prokuraturze w innym mieście - powiedział Andrzej Skucha.
Wiceprezes "EFAS" dodał, że w sprawie kruszywa "jest wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa". Tłumaczył, że część mieszkańców, sołtysów i radnych wyraźnie wskazała drogi, na których kruszywa było zbyt mało albo nie wysypano go wcale. Dodał, że zainteresowani posiłkowali się przy tym oficjalnym dokumentem gminy, w którym opisane były cząstkowe remonty dróg w 2011 r., do których użyto zakupionego materiału. W 2011 r. gmina Tczew zakupiła za ok. 150 tys. zł 3703 tony kruszywa.
Więcej na ten temat na tczew.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?