Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Adelajda": Historia zakazanej miłości

Joanna Kielas
Joanna Kielas
Wejherowo ma swój pierwszy film pełnometrażowy! Znany z wielu inicjatyw autor m.in. Wejherowskich Misteriów Męki Pańskiej, Wojciech Rybakowski przedstawił historię młodej hrabianki, której grób znajduje się na Kalwarii Wejherowskiej.

Takiego wydarzenia w Wejherowie jeszcze nie było - za nami premiera romansu historyczno-kostiumowego pt. "Adelajda".

Ambicją jego twórców było stworzenie wyjątkowego - oczywiście, jak na wejherowskie warunki - pełnometrażowego filmu, którego akcja dzieje się w najważniejszych miejscach miasta: w pałacu Keyserlingów, na Kalwarii Wejherowskiej, w kościele przyklasztornym oraz na historycznych uliczkach miasta. Film kręcono ze sporym rozmachem - kostiumy, w których zaprezentowali się aktorzy, wypożyczono z Łódzkiego Centrum Filmowego. Po trzech latach doszło wreszcie do jego uroczystej premiery.

Młoda Keyserlingówna i jej grób na Kalwarii

Tytułowa bohaterka - Adelajda de Lynear (Keyserling) jest postacią autentyczną - żyła w XIX wieku, pochodziła z niemieckiego rodu Keyserlingów, którzy odbudowali Pałac Przebendowskich - jeden z najładniejszych świeckich zabytków Wejherowa, we wnętrzach którego mieści się obecnie muzeum piśmiennictwa.

- Pomysł na ten film miałem od dawna, a inspiracją była płyta nagrobna, zlokalizowana na Kalwarii Wejherowskiej, w pobliżu miejsca ukrzyżowania Chrystusa - mówi nam Wojciech Rybakowski, reżyser "Adelajdy". - Wiele razy przechodziłem obok tej tajemniczej płyty na wejherowskiej Golgocie. Nie ukrywam, że mnie bardzo intrygowała. Jak się okazało, pochowana tam została Adelajda de Lynear (Keyserling), na temat której kroniki mówią bardzo niewiele. Znamy jej datę urodzin, śmierci oraz wiemy, za kogo wyszła za mąż. To są fakty, na których opiera się film. Cała reszta to domysły - dodaje Rybakowski.

Reżyser - przedstawiając historię miłości Adeli de Lynear z Keyserlingów do pruskiego oficera Karla de Lynear - zobrazował również tło historyczne tamtych czasów, stosunki panujące w pałacu, relacje państwo - służba itp. Chodziło o to, by jak najlepiej oddać klimat tamtej epoki. Widzowie mogli się przekonać, jak się to niełatwe zamierzenie udało.

Pomógł także autor kryminałów retro

Wojciech Rybakowski przygotował film wraz z aktorami związanymi z teatrem Eksperyment w Wejherowie. Scenariusz powstał w oparciu o sztukę teatralną "Adelajda" Piotra Schmandta (znanego autora kryminałów retro, których akcja dzieje się w Wejherowie).
Muzykę specjalnie dla filmu skomponował natomiast Michał Ciesielski. W rolach głównych wystąpili: Maria Kownacka (Adelajda), Maciej Lewandowski (Karl, ukochany Adeli), Marek Czoska (hrabia Keyserling) i Paulina Łangowska (hrabina Keyserling). Sami aktorzy są poruszeni historią, którą przyszło im odtwarzać.

- Jej miłość do Karla musiała być silna, skoro zostawiła rodzinne bogactwo, wyszła za mąż za biedniejszego oficera armii pruskiej i przeszła na katolicyzm - opowiadają nam aktorzy. - Adela zmarła młodo, przypuszczalnie przy porodzie. Jej grób znajduje się na wejherowskiej kalwarii, bo rodzina prawdopodobnie nie zgodziła się na pochówek na rodowym cmentarzu. Los sprawił, że dzisiaj jest to jedyna mogiła przedstawiciela rodziny Keyserlingów w Wejherowie.

Choć ich gra była profesjonalna, młodzi adepci aktorstwa nie wiążą swej przyszłości z tym fachem. - Pan Rybakowski poprosił mnie o zagranie głównej robi. Zgodziłam się, to było ciekawe doświadczenie, niezłe wyzwanie. Ale nie wiążę swojej przyszłości z aktorstwem - mówi Maria Kownacka, odtwórczyni roli tytułowej Adelajdy.

Podczas pracy nie obyło się bez niespodzianek na filmowym planie. - Najbardziej się we znaki dał nam czas: chcieliśmy kręcenie scen skończyć w kilka dni, a zeszło nam ponad 2 tygodnie - mówi Rybakowski. - Zmagaliśmy się też z kapryśną pogodą, bo część scen była kręcona w plenerze, byliśmy zatem uzależnieni od pojawiającego się słońca.

Utknęli na trzy lata z montażem

Ale to był dopiero początek trudności. Bo po nakręceniu scen okazało się, że trudno znaleźć montażystę, który zajmie się złożeniem materiału. I tym samym materiał filmowy trafił "na półkę" na blisko trzy lata! W maju 2011 r. minęła 200 rocznica śmierci Adeli, a filmu wciąż nie było.

- Dopiero Sławek Podwojski z Twojej Telewizji Morskiej, czyli naszej lokalnej wejherowskiej telewizji kablowej, podjął się wyzwania - mówi Wojciech Rybakowski. - Oczywiście nie czułem się dobrze z takim obrotem sprawy, że tyle czasu minęło od czasu kręcenia "Adelajdy", ale w międzyczasie realizowałem inne projekty i tak po prostu wyszło. Zdrowie trochę mi szwankowało, miałem nowe obowiązki jako ojciec, bo rodzina się powiększyła, więc z czasem u mnie naprawdę było krucho. Tymczasem trzeba było zmontować obraz nagrany dwiema kamerami, a potem poddać materiał profesjonalnej obróbce dźwiękowej. Jednak, zgodnie ze znanym przysłowiem: co się odwlecze, to nie uciecze, wreszcie się udało - nie ukrywa satysfakcji reżyser.

Lokalnej telewizji i Podwojskiemu, jak mówi reżyser i aktorzy, należą się duże słowa uznania. Montażysta, który wcześniej pisał scenariusze spektakli w Redzie, stanął na wysokości zadania i pokazał też sporą wrażliwość artystyczną.

Dlatego jest filmowy sukces. Premiera "Adelajdy" odbyła się pod koniec maja w Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie, czyli w Pałacu Keyserlingów, miejscu gdzie odbywa się większość scen filmowych. Kto nie zobaczył wówczas filmu, będzie miał ku temu jeszcze okazje.

"Adelajda" na wielkim ekranie

- W Wejherowie mamy od niedawna Filharmonię Kaszubską, czyli nowe centrum kultury, a w niej salę kinową z prawdziwego zdarzenia i moją ambicją jest, by film pokazać także tam, na wielkim ekranie - zapowiada Rybakowski. - Ponadto wraz z dyrektorem muzeum nawiązaliśmy też kontakt z gminnymi instytucjami kultury z terenu powiatu, by je zainteresować projekcją filmową.

W Wejherowie mówią, że dla Wojciecha Rybakowskiego nie ma rzeczy niemożliwych. "Adelajda" została najpierw sprawdzona przez speców centrum kultury pod względem technicznym, czy odpowiada wymogom profesjonalnego ekranu kinowego.
Jako pierwsi możemy poinformować, że pokaz "Adejady" w Filharmonii Kaszubskiej odbędzie się w sobotę, 29 czerwca o godz. 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki