Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adam Korol o starcie w PZU Gdańsk Maratonie: Cały dom Korolów żyje maratonem

ŁŻ
Tomasz Bolt/Polskapresse
Wielkimi krokami zbliża się 1. PZU Gdańsk Maraton. Udział w nim weźmie między innymi były utytułowany wioślarz, Adam Korol.

- Mam szansę i przyjemność startować już trzeci raz w maratonie. Można powiedzieć, że po zakończeniu kariery bieganie stało się moją pasją. Już wcześniej wiedziałem, jeszcze w trakcie trwania mojej kariery, że coś trzeba będzie w życiu robić. No i wybrałem - będę biegał, a maraton to jest wyzwanie - mówi Adam Korol.

- Kiedy przygotowywałem się do udziału w maratonie, początkowo starałem się przenieść treningi wioślarskie na bieganie, ale szybko okazało się, że to są dwie różne bajki. Wtedy zgłosiłem się do Radka Dudycza (były polski utalentowany długodystansowiec) o pomoc. Powiedziałem do niego: Radek, ratuj! Na szczęście pomógł mi odpowiednio przygotować się do maratonu – kontynuuje Korol.

Pochodzący z Gdańska były wioślarz nie zamierza jednak zadowolić się jedynie startem w imprezie. Chce on bowiem również walczyć o jak najlepszy rezultat. Jak będzie zatem jego cel?

- Mam nadzieję, że uda mi się złamać trzy godziny. Dwa razy startowałem w maratonie i dwa razy mi się to udało. Mam nadzieję, że podtrzymam tę passę, tym bardziej, że dobrze znam tę trasę, bo bywam tam niemal codziennie. Co prawda za kółkiem samochodu, ale jednak zawsze są to znane miejsca (śmiech) - zdradza Korol.

Ostatnie dni przed maratonem dla gdańszczanina są bardzo przyjemne. Z jakich powodów?

- Ostatni tydzień jest chyba najlepszy dla maratończyka, bo właściwie w ogóle się nie trenuje - oznajmił.

Korol w walce na gdańskiej trasie nie będzie osamotniony. Rywalizować będzie również jego żona. Do udziału w imprezie zapisało się natomiast w sumie ponad 2400 osób.

- W maratonie biegnie również moja żona. W ostatnim miesiącu praktycznie o niczym innym nie rozmawialiśmy, tylko o maratonie. Można powiedzieć, że cały dom Korolów żyje maratonem. Jestem dobrze przygotowany i na pewno będę walczył - dodał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki