Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"8 rzeczy, których nie wiecie o facetach" trafił na ekrany kin. Sprawdziliśmy, jak ocenili go widzowie

Agnieszka Kostuch
Agnieszka Kostuch
Mat. prasowe, fot. fot. Marta Gostkiewicz/Piotr Litwic
Pod koniec stycznia na ekrany kin trafił film „8 rzeczy, których nie wiecie o facetach”. Sprawdziliśmy, jak oceniają go widzowie.

Film „8 rzeczy, których nie wiecie o facetach”, to kontynuacja pierwszej części serii, czyli „7 rzeczy, których nie wiecie o facetach”. Nie brakuje w niej lubianych bohaterów. W ich życiach zaszło jednak sporo zmian.

Jak przekazują producenci, w nowej części "Ricky walczy z twórczym kryzysem, Jarosław z atakami paniki, Filip szaleje na giełdzie, Stefan próbuje zapanować nad złością, a Kordian poskładać złamane serce. Tylko Tomek, jako jedyny z przyjaciół, nadal odważnie spełnia marzenia. I w końcu wpada przez to w kłopoty". W tej roli ponownie zobaczymy Mikołaja Roznerskiego, który niedawno promował film w „Dzień Dobry TVN”.

– Chciałbym, żebyśmy potraktowali ten tytuł jako pewną metaforę, bo dowiemy się tam tak naprawdę i o facetach, i o kobietach, i o relacjach męsko-damskich, i o tej studni bez dna, jeżeli chodzi o nasze męskie i nasze żeńskie emocje — mówił w Dzień Dobry TVN Mikołaj Roznerski.

„8 rzeczy, których nie wiecie o facetach” - tak oceniają go widzowie

Chociaż od premiery filmu minęło kilka dni, w sieci nie brakuje ocen widzów. Swoimi odczuciami dzielą się m.in. w komentarzach serwisu filmweb.pl. Gdy jedni są zachwyceni, nie brakuje też krytycznych głosów.

  • To już nawet odgrzewanym kotletem tego nazwać nie można.
  • W sumie film, podobnie jak pierwsza część, okazał się spoko pomysłem na początek weekendu. Aktorzy nie zawodzą, ale najbardziej zainteresowała mnie postać Karoliny Bruchnickiej. Kojarzę ją z "Córki trenera" i "Mojego wspaniałego życia" i stwierdzam, że ta dziewczyna naprawdę ma potencjał. Fajnie, że wykorzystali jej talent w tej komedii.
  • Presja na bycie „prawdziwymi mężczyznami” gloryfikacja emocjonalnego dystansu i toksycznej męskości jest już totalnie passe i dobrze, że twórcy filmu wzięli sobie do serca.
  • Dużo śmiesznych scen o dziwo. Nie wyszłam z kina, a to już dużo. Myślę, że jak na polską komedię to jest nie najgorsza.
  • Druga, jakoś nie mogła się rozkręcić, a końcówka kompletnie zjechała w strone "Listów do M." Odpada. Od tej słodyczy po prostu mnie mdli. Było klika śmiesznych scen, klika wzruszających, kilka bardzo życiowych, ale ogólnie... niech twórcy nie idą tą drogą co "Listy do M.".

Oglądaliście już „8 rzeczy, których nie wiecie o facetach”?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki