Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

50 mln zł wyłudzonych kredytów i groźba więzienia zamiast domu spokojnej starości

Jacek Wierciński
Jacek Wierciński
Jak relacjonują śledczy z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, oskarżeni wyłudzili łącznie aż 50 milionów złotych kredytów bankowych. „Słupy” otrzymywały 10 procent, a czasem także obietnicę pracy w domu spokojnej starości, który miał zostać zbudowany za te pieniądze pod Bydgoszczą. Zamiast spokojnej starości 10 osób, w tym typowaną na „mózg” operacji Magdalenę S. może czekać 10, a nawet 15 lat więzienia.

Jak informuje gdańska Regionalna, oskarżonych jest 10 osób, które miały wyłudzić ponad 400 kredytów na łączną kwotę około 50 milionów złotych. Za główną organizatorkę procederu uznana została Magdalena S., która usłyszała aż 371 zarzutów wyłudzeń, których kwoty wynosiły od 90 tys. do nawet 1,6 mln zł. Do przestępstw miało dochodzić w latach 2009-13.

- W toku śledztwa ustalono, że główna oskarżona, organizatorka procederu Magdalena S. nakłaniała inne osoby do tego, aby brały kredyty i pożyczki. Ona lub współpracujący z nią pośrednicy wyszukiwali osoby, które były skłonne wziąć kredyt lub pożyczkę na swoje dane wiedząc, że pozyskane środki będą przeznaczone dla Magdaleny S., przy czym deklarowała ona, że kredyty te będzie spłacać – relacjonuje prokurator Marzena Muklewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.

Jak się dowiadujemy, „słupy” były wyszukiwane wśród znajomych, sąsiadów czy współpracowników. Magdalena S. - według ustaleń śledczych - zapewniała, że pieniądze potrzebne są na dużą inwestycję w postaci budowy domu spokojnej starości pod Bydgoszczą. W trakcie rozmów z osobami, które miały brać dla niej kredyty, obiecywała zatrudnienie w tym ośrodku. Wszystkie formalności związane z otrzymaniem kredytu lub pożyczki załatwiała oskarżona Magdalena S. bądź współpracujący z nią pośrednik finansowy.

Kredyty lub pożyczki miały być udzielane na podstawie nierzetelnych danych wpisywanych do wniosków i umów pożyczkowych, a wnioskodawcy mieli przedstawiać także nierzetelne zaświadczenia o zarobkach i zatrudnieniu oraz o braku innych zobowiązań finansowych.

- Organizatorka wyłudzeń Magdalena S. dostarczała im formularze dokumentów kredytowych, wskazywała określony bank lub instytucję finansową, instruowała co do sposobu wypełnienia wniosku i innych niezbędnych dokumentów oraz konieczności składania dalszych wniosków w kolejnych bankach, w jak najkrótszym czasie - jeszcze przed odnotowaniem w Biurze Informacji Kredytowej – słyszymy.

Otrzymane kwoty, zgodnie z twierdzeniami oskarżenia, podejrzani przekazywali Magdalenie S., w zamian za 10 procent wartości pożyczki lub kredytu. Początkowo raty kredytowe miały być spłacane bezpośrednio przez Magdalenę S. lub przez osoby zaciągające kredyt, ze środków pieniężnych przekazanych przez nią. Jednak faktycznie nie działo się to już po kilku miesiącach.

Za oszustwa i inne przestępstwa, oskarżonym grozi do 10 lat więzienia, a Magdalenie S. nawet 15, bowiem – jak uważają śledczy - „z popełniania przestępstw uczyniła sobie stałe źródło dochodu”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki