Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

40 tysięcy dla kitesurfera z Gdańska bulwersuje radnych

Ewelina Oleksy
Jan Lisewski
Jan Lisewski P.Świderski
Nie milkną głosy oburzenia, komentujące wypłatę 40 tys. zł z miejskiej kasy Janowi Lisewskiemu, kitesurferowi, którego przeprawa przez Morze Czerwone pod patronatem miasta Gdańska zakończyła się fiaskiem. Do alpinisty Michała Kochańczyka, który w imieniu podróżników sprzeciwił się finansowaniu przez miasto tej wyprawy, dołączają radni.

W środę oświadczenie w tej sprawie wydał Wiesław Kamiński, szef klubu PiS w Radzie Miasta Gdańska.
- Z niepokojem obserwujemy działania podejmowane przez prezydenta Adamowicza i podległych mu urzędników z Biura ds. Promocji Miasta, które w konsekwencji szkodzą wizerunkowi Gdańska, godząc w jego reputację - mówi Kamiński.

Michał Kochańczyk - kim jest człowiek, który skrytykował kitesurfera z Gdańska?

W imieniu klubu PiS pisze, że "finansowanie osoby mającej rzekomo promować w świecie nasze miasto, która doprowadziła do skandalu, nie przestrzegając standardów międzynarodowych, a poprzez własną niekompetencję ośmieszyła również prężnie działające w Gdańsku środowiska podróżnicze, żeglarskie i alpinistyczne, podważa zaufanie do władzy publicznej".

Sprawa oburza nie tylko opozycję. Interpelację z pytaniami o dotację dla Lisewskiego złożyło już dwóch radnych PO.
Zdaniem Szymona Mosia, jednego z nich, Biuro Prezydenta ds. Promocji Miasta musi wyciągnąć wnioski i zwrócić uwagę na kształt umów, jakie zawiera. - Miałem okazję kilkukrotnie przygotowywać projekty umów sponsorskich. Nie jest niczym nadzwyczajnym, gdy sponsor obok postanowień o wielkości swojego znaku firmowego, w kontrakcie zawiera warunki, które wyznaczają odpowiednie ramy zachowania czy wypowiedzi - mówi Moś - Co więcej, nie ma żadnych przeszkód, by obwarować start sponsorowanego zawodnika w danym wydarzeniu, kładąc na jego barki obowiązek profesjonalnego przygotowania, zapewnienia odpowiedniego sprzętu, zgód, zezwoleń, itp. Jeżeli w tym zakresie zdarzy się uchybienie, to umowę można wypowiedzieć, a za tym idą konsekwencje finansowe - tłumaczy.

Gdańsk: Alpinista żąda wyjaśnień ws. dotacji dla kitesurfera

Jak się bowiem okazało, z Egiptu do Arabii Saudyjskiej Lisewski wypłynął bez wymaganej wizy. Gdy po dwóch dniach poszukiwań został odnaleziony na morzu, skrytykował akcję ratowniczą. Ponadto firma, od której wypożyczył satelitarny lokalizator GPS, zarzuciła mu brak profesjonalizmu, bo zgłosił się po sprzęt dzień przed wyprawą.

Mimo to, Lisewski pieniądze od miasta dostanie, bo, jak podkreślają urzędnicy, z umowy się wywiązał - używał deski oraz ubrań z herbem i nazwą miasta.

Dla Jarosława Goreckiego, wiceprzewodniczącego Rady Miasta (również z PO), przyznanie Lisewskiemu aż 40 tys. zł jest szokujące. Domaga się więc, by prezydent przedstawił listę przedsięwzięć z ostatnich 4 lat wraz z kwotami przyznanymi w ramach dofinansowania z tytułu promocji miasta. Jednocześnie Gorecki prosi o wyjaśnienie powodów, dla których impreza Baltic Football CUP 2012, organizowana ostatnio w Ergo Arenie, nie spotkała się z życzliwością ze strony gdańskiego magistratu. - Pomimo udzielonego poparcia ze strony Prezydium Rady Miasta - zaznacza Gorecki.

Kitesurfer z Gdańska odnaleziony! (ROZMOWA Z JANEM LISEWSKIM)

Prezydent ma dwa tygodnie na to, by radnym odpowiedzieć. Wczoraj sprawy nie komentował, bo - jak poinformował jego rzecznik - przebywał za granicą.

- Biuro Prezydenta ds. Promocji Miasta zaangażowało się w projekt Baltic Football CUP 2012. Przekazało koszulki promocyjne dla trenerów i zespołu cheerleaderek oraz pomogło sfinansować zakup koszulek dla zawodników. Przekazało też torby promocyjne Gdańska, smycze oraz liczne drobiazgi dla uczestników turnieju- zaznacza rzecznik Antoni Pawlak.

I dodaje, że szefostwo Biura ds. Promocji Miasta spotkało się ostatnio z Janem Lisewskim, ale pieniędzy mu jeszcze nie dało. - Analizowane i sprawdzane są teraz fakty- mówi rzecznik.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki