27-latek z Trójmiasta podejrzany o pedofilię

- Mężczyzna usłyszał zarzuty wykorzystywania seksualnego dzieci i utrwalania materiałów pornograficznych z udziałem małoletnich. Twardy materiał dowodowy, który zebrali policjanci spowodował, że sąd zastosował wobec zatrzymanego trzymiesięczny areszt - słyszmy od mundurowych. Policjanci informują, że za popełnione przestępstwa grozi mu do 10 lat więzienia.

Funkcjonariusze z wydziału do walki z cyberprzestępczością gdańskiej komendy wojewódzkiej zatrzymali 27-letniego mieszkańca Trójmiasta, podejrzanego o popełnienie szeregu przestępstw o charakterze pedofilskim.

Czytaj też: Oglądał pornografię dziecięcą na telefonie w sklepie? 25-latek zatrzymany w Gdańsku

- Do zatrzymania doszło po kilkumiesięcznej pracy, w trakcie której policjanci zebrali bogaty materiał dowodowy, który pozwolił na postawienie mężczyźnie zarzutów. Mundurowi ustalili, że ten przestępca od dłuższego czasu zwabiał poprzez Internet do swojego mieszkania osoby nie mające jeszcze 15 lat. Robił im nagie zdjęcia, filmy i wykorzystywał te dzieci seksualnie. Początkowo podawał się w sieci jako kobieta, a następnie oszukiwał obiecując duże pieniądze. Dodatkowo namawiał swoje ofiary aby przyprowadzały do niego kolejne dzieci. Po wszystkim szantażował małoletnich, że upubliczni nagrania i filmy jeżeli komuś o tym powiedzą, chociaż i tak umieszczał te pedofilskie treści w Internecie - mówią policjanci z Gdańska.

Zobacz: W Kosakowie strach przed pedofilem. Starszy mężczyzna zaczepiał nieletnie dzieci [ZDJĘCIA]

Od funkcjonariuszy słyszymy, że w mieszkaniu podejrzanego policjanci zabezpieczyli nośniki pamięci, na których już po wstępnej analizie można było znaleźć materiały, które, jak mówią śledczy, on sam, niekiedy z własnym udziałem utrwalał.

- Funkcjonariusze znaleźli też 5 telefonów komórkowych i 2 komputery, które służyły zatrzymanemu do pedofilskiej produkcji - informują policjanci.

Nad rozwiązaniem tej sprawy pracował niemal cały wydział do walki z cyberprzestępczością.

- Twardy materiał dowodowy, który zebrali policjanci spowodował również, że sąd zastosował wobec zatrzymanego trzymiesięczny areszt.

Grozi mu do 10 lat więzienia.