19 lat temu zmarł Jan Paweł II. Papież Pielgrzym i wielki dyplomata

"Najdrożsi bracia i siostry, o godzinie 21.37 nasz najukochańszy Ojciec Święty Jan Paweł II powrócił do domu Ojca” – tymi słowami arcybiskup Leonardo Sandri poinformował o śmierci papieża Jana Pawła II.

2 kwietnia o godzinie 21.37 świat się na chwilę zatrzymał. Odszedł przywódca Kościoła katolickiego i wielki dyplomata. Wierni pogrążyli się w żałobie. Na placu Świętego Piotra w Watykanie gromadziły się tłumy, chcące pożegnać Ojca Świętego. Polacy organizowali wielotysięczne marsze, które szły ulicami miast. W tym momencie podziały na chwilę przestały istnieć.

Przypominamy postać Karola Wojtyły – papieża Polaka.

Karol Wojtyła urodził się 18 maja 1920 roku w Wadowicach, gdzie spędził swoje dzieciństwo i młodość. Po maturze przeprowadził się do Krakowa i tam rozpoczął studia polonistycznie na Uniwersytecie Jagiellońskim, które przerwała wojna.

Młody Wojtyła pracował, a w wolnym czasie wraz z przyjacielem założył konspiracyjny Teatr Rapsodyczny, w którym wystawiano dzieła wybitnych polskich klasyków. Pełnił w nim rolę aktora i reżysera.

W 1942 roku wstąpił do seminarium, jednocześnie studiując filozofię. Niedługo po wojnie otrzymał święcenia kapłańskie i wyjechał do Włoch, by kontynuować studia. Po powrocie do Polski sam został wykładowcą. Najpierw w krakowskim Seminarium Duchownym, a następnie na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.

Mając 38 lat został mianowany biskupem tytularnym i tym samym został najmłodszym członkiem Episkopatu Polski. W 1967 r. otrzymał kapelusz kardynalski.

Data 16 października 1978 r. zapisała się w pamięci wszystkich Polaków. Konklawe wybrało 58-letniego wówczas kard. Karola Wojtyłę na papieża. Był on pierwszym od ponad 450 lat papieżem nie-Włochem, a także jednym z najmłodszych papieży w historii.

"(...)I oto najprzewielebniejsi kardynałowie powołali nowego Biskupa Rzymu. Wezwali go z dalekiego kraju…dalekiego, lecz zawsze tak bliskiego przez wspólnotę w wierze i tradycji chrześcijańskiej(...)" - powiedział Wojtyła do wiernych.

Przybrał imię Jan Paweł II, a podczas swojego pontyfikatu, który trwał 26 lat i był trzecim co do długości w historii papiestwa, pozostawił niezatarty ślad w historii Kościoła katolickiego.

Papież Pielgrzym, jak go nazywano, podczas swoich licznych podróży apostolskich odwiedził ponad 100 krajów, gdzie zyskiwał przychylność i szacunek nie tylko wyznawców wiary katolickiej. Jego głównym przesłaniem był pokój i pojednanie, co w czasach zimnej wojny odegrało ważną rolę.

Historycy przypisują mu znaczący udział w obaleniu komunizmu w Europie Środkowo-Wschodniej. Zagorzale wspierał ruchy prodemokratyczne, zwłaszcza w rodzinnej Polsce, gdzie podczas swojej pierwszej pielgrzymki jako papież wypowiedział słowa przyjęte kilkunastominutową owacją.

„I wołam ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja - Jan Paweł II papież. Wołam z całej głębi tego tysiąclecia, wołam w przeddzień święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze ziemi! Tej ziemi!” - powiedział na zakończenie homilii, która przeszła do historii.

Jan Paweł był też zdecydowanym obrońcą praw człowieka, bez względu na rasę, religię czy status społeczny. Był również niestrudzenie zaangażowany w obronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci, o czym rozprawiał m.in. w swojej encyklice „Laborem exercens”.

W ostatnich latach życia, pomimo pogorszenia się stanu zdrowia na skutek choroby Parkinsona, Jan Paweł II nie rezygnował z aktywności i pełnienia papieskich obowiązków. W dalszym ciągu był postacią inspirującą dla milionów wiernych na całym świecie i stał się symbolem nadziei i siły w trudnych czasach.

Pogrzeb Jana Pawła II odbył się 8 kwietnia. Do Watykanu przyjechały tysiące wiernych, a uroczystość transmitowano w mediach na całym świecie. Msza, w której udział wzięli przywódcy wielu państw, w tym George W. Bush, czy Bill Clinton, była odprawiana w kilku językach, m.in. w języku polskim.

Podczas uroczystości, strony Księgi Ewangelii leżącej na trumnie zaczął przewracać wiatr. Prawie każdy, kto miał okazję oglądać transmisję z pogrzebu, zapamiętał moment, w którym wiatr ostatecznie podnosi okładkę ewangeliarza i zamyka księgę.

Źródło cytatów: Archidiecezja Krakowska